Rząd Egiptu zatwierdził projekt ustawy o powrocie "czasu letniego". Po raz ostatni "czas letni" obowiązywał w tym kraju w 2015 roku. I mamy kłopot...
W tej chwili różnica czasu pomiędzy Polską, a Egiptem wynosi 1 godzinę, tzn., gdy w Polsce jest 7.00, to w Egipcie 8.00.
Jak czytamy w Ustawie "zegary w Egipcie zostaną przesunięte o godzinę do przodu, począwszy od ostatniego piątku kwietnia (czyli 28 kwietnia), a zmiana zakończy się w ostatni czwartek października (czyli 26 października). Będzie się tak działo każdego roku".
Problem w tym, że w Polsce przejście z czasu zimowego na letni nastąpi wcześniej niż w Egipcie, bo w niedzielę 26 marca. Wówczas przestawimy zegarki o godzinę do przodu. Tym samym tylko od 26 marca do 28 kwietnia w Polsce i Egipcie będziemy mieli ten sam czas.
Jednak od 28 kwietnia, gdy w Egipcie wejdzie w życie "czas letni" - znów różnica czasu pomiędzy Polską a Egiptem będzie wynosił godzinę (w Polsce będzie wcześniej).
Ta sytuacja potrwa do 26 października, kiedy to w Egipcie zegary zostaną cofnięte o godzinę. Wówczas, zaledwie na trzy dni (do 29 października, kiedy to w Polsce cofniemy wskazówki zegarów) znów będziemy mieli taki sam czas w Polsce i Egipcie.
Od 29 października różnica czasu pomiędzy Polską, a Egiptem ponownie wynosić będzie godzinę (w Polsce będzie wcześniej).
Strasznie to skomplikowane. Miejmy nadzieję, że przede wszystkim linie lotnicze, a także biura turystyczne i organizatorzy wycieczek się w tej "pułapce czasu" połapią.
hurghada24.pl
Comments