top of page

Co się dzieje w Egipcie?


Sytuacja społeczno-polityczno-gospodarcza w Egipcie robi się coraz bardziej napięta. Na razie trudno wyrokować co stanie się w najbliższych tygodniach, ale wszystko wskazuje na to, że może dojść do przesilenia, a nawet wybuchu społecznego niezadowolenia.




Dziś w nocy władze Egiptu (co prawda po raz pierwszy od blisko roku) podniosły cenę ropy naftowej na stacjach benzynowych. Litr ropy kosztuje teraz w całym kraju o funta egipskiego drożej, czyli 8.25 EGP (1.10 zł). Z perspektywy europejskiej to cena niska, ale z punktu widzenia przeciętnego Egipcjanina podwyżka oznacza ogromny wzrost kosztów życia. Tu trzeba dodać, że ponad 75% samochodów w tym kraju to diesle. Ropą zasilany jest w zasadzie cały transport ludności i towarów.




Jak podają egipskie media ceny za taksówki już wzrosły o 10%. Np. w Hurghadzie za przejazd "busikiem" z Cherry Street na Dahar Sguare zapłacimy 3 EGP. Taksówka na tej samej trasie kosztuje nie mniej niż 60 EGP. Przejazd busem z Hurghady do Safagi to już wydatek rzędu 20 EGP, a podróż autokarem z Hurghady do Kairu kosztuje 147 EGP.




W Kairze bilety komunikacji miejskiej podrożały o 0,5 EGP - do 6 funtów za podstawowy bilet.





Rząd podwyżkę tłumaczy "wzrostem ceny ropy na światowych rynkach, kryzysem gospodarczym i niestabilnością swojej waluty" i dodaje, iż "dotacje do ceny ropy naftowej w Egipcie i tak wynoszą ponad 80 miliardów EGP (ponad 10 miliardów zł) rocznie.






W najbliższych dniach spodziewany jest wzrost cen wszystkich towarów i usług. Na szczęście dla najuboższych Khaled Sabry, sekretarz wydziału piekarnictwa izby handlowej w Kairze zapowiedział, iż cena dotowanego chleba (baladi) pozostanie niezmieniona i nadal wynosić ma 0,05 EGP za placek 80 g. Problemem jest jednak to, że zapasy pszenicy w Egipcie wystarczą na nieco ponad dwa miesiące.




Egipskie media z dużym niepokojem odnotowały dzisiejszą nagłą inspekcję prezydenta Abd al-Fattaha as-Sisiego w kwaterze głównej dowództwa strategicznego armii, gdzie spotkał się z naczelnym wodzem sił zbrojnych, ministrem obrony i produkcji wojskowej, szefem sztabu oraz dowódcami najważniejszych rodzajów sił zbrojnych.


Kilka godzin później prezydent, także w Nowej Stolicy Administracyjnej Egiptu, spotkał się z premierem, ministrem obrony, ministrem planowania i rozwoju gospodarczego, ministrem mieszkalnictwa, ministrem transportu i szefem urzędu inżynieryjnego sił zbrojnych.

W ostatnich tygodniach doszło do kilku zdarzeń, które dobitnie świadczą o pogłębiającym się kryzysie gospodarczym Egiptu.



W lutym rząd Egiptu ogłosił zamiar zaoferowania 32 spółek państwowych z 18 sektorów gospodarki do częściowej prywatyzacji w drodze ofert publicznych na giełdzie i zaoferowania udziałów inwestorom strategicznym w ciągu roku od ogłoszenia. Jednak starania sprzedaży aktywów w tych spółkach do dziś nie przyniosły żadnego skutku. Po prostu nie ma na nie chętnych.




W ostatni wtorek miliarder Samih Sawiris poinformował, że przestaje inwestować swoje pieniądze w Egipcie "ze względu na niepewność co do kursu walutowego".




Sawiris powiedział, że funt egipski ma obecnie trzy kursy wymiany, co utrudnia inwestorom przeprowadzanie studiów wykonalności". - Skąd mam wiedzieć, czy projekt przyniesie zysk, czy stratę? Czy powinienem kalkulować na podstawie ceny międzynarodowej, która wynosi 42, czy ceny czarnorynkowej, która wynosi 36, lub oficjalnej, która wynosi 31 EGP za dolara?





To samo w sobie zabija wszelkie oczekiwania dotyczące rentowności lub wykonalności - powiedział jeden z najbogatszych Egipcjan w wywiadzie dla kanału Al-Arabiya Business.


Sawiris przy okazji skrytykował politykę fiskalną i gospodarczą rządu Egiptu, która nie doprowadziła do liberalizacji kursu walutowego co - jak podkreślił, "ma duszący wpływ" na sektor prywatny.




W poniedziałek saudyjski sprzedawca elektroniki użytkowej eXtra ogłosił, że anuluje plan ekspansji w Egipcie o wartości 1 miliarda EGP, nie podając powodu swojej decyzji.



W środę Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował, że całkowite zadłużenie publiczne brutto Egiptu ma wzrosnąć do 92,9% PKB w 2023 roku, z 88,5% w 2022 roku. Także w środę Centralny Bank Egiptu podał, że przekazy pieniężne od egipskich emigrantów spadły o 23% - do 12 miliardów dolarów - w pierwszej połowie 2022/2023 z około 15,6 miliarda dolarów rok wcześniej.






Również w środę - po roku przygotowań - rozpoczął się "Dialog Narodowy", czyli "Okrągły Stół" z udziałem najważniejszych sił politycznych Egiptu (bez Bractwa Muzułmańskiego), przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, związków zawodowych oraz osób publicznych, aby "omówić kluczowe kwestie polityczne, gospodarcze i społeczne".




Czy rozmowy przyniosą jakiś efekt, czy tylko to "gra na zyskanie czasu?".


Według portalu Mada Masr, rząd Egiptu, by ratować dramatyczną sytuację gospodarczą szykuje kolejną dewaluację waluty, podobną do tej, która miała miejsce na początku tego roku. Wtedy funt egipski stracił 1/4 swojej wartości z dnia na dzień.


hurghada24.pl





Comments


bottom of page