top of page

Duży wyciek ropy na północ od Hurghady. Plamy oleju zbliżają się do plaż. Władze ogłosiły stan wyjątkowy



Dziś przed południem na wysokości Jabal Zayt (90 km na północ od Hurghady) doszło do skażenia wód przybrzeżnych Morza Czerwonego ropą naftową. W tej chwili nie jest znana skala zdarzenia oraz nie wiadomo, czy mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną.





Nie wiadomo także jaka jest przyczyna, ani źródło wycieku, ale wstępne doniesienia wskazują, że zanieczyszczenie wody może być spowodowane nieprawidłowościami w funkcjonowaniu szeregu koncernów naftowych i rafinerii działających na tym nadmorskim obszarze.






Natychmiast po otrzymaniu zgłoszeń potwierdzających pojawienie się plam ropy, w rejon Jabal Zayt skierowano wyspecjalizowane zespoły do ​​walki z zanieczyszczeniami wód morskich. Działania wszystkich służb ratunkowych koordynowane są przez Ministerstwo Środowiska Egiptu.



Niestety, prądy morskie i wiatr wiejący z prędkością 22 km/h z kierunku północnego spychają plamy ropy w stronę plaż Hurghady. W związku z zaistniałą sytuacją władze guberni Morza Czerwonego prewencyjnie ogłosiły na plażach w mieście stan wyjątkowy. Między innymi wokół kąpieliska Social Clubu w Hurghadzie już rozciągnięto dmuchane gumowe bariery chroniące przed dryfującymi plamami ropy.






W tej chwili nie ma oficjalnych informacji ze strony gubernatora prowincji Morza Czerwonego o zakazie kąpieli, czy zakazie przebywania na plażach. Ogłoszony stan wyjątkowy dotyczy nadzwyczajnego działania wszystkich służb związanych z bezpieczeństwem ludności i ochroną środowiska naturalnego.






Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja jest dynamiczna i zakaz wchodzenia do morza, a nawet przebywania na plażach może zostać wprowadzony. Jak zwykle w takich sytuacjach należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Plamy ropy naprawdę bardzo łatwo zauważyć w wodzie.


Comments


bottom of page