Jak co roku - od ponad 3 tysięcy 200 lat - wschodzące słońce oświetliło twarze posągów Ramzesa II, Amona-Ra, a po chwili także Re-Horachte.
Wszystko działo się w głębi świątyni w Abu Simbel (767 kilometrów na południowy-zachód od Hurghady).
Niezwykłe zjawisko - zdarzające się zaledwie dwa razy do roku - obserwowało na żywo ponad 6 tysięcy osób. Wszystko rozpoczęło się o godzinie 6.20 i trwało 20 minut. Promienie wschodzącego słońca przeniknęły blisko 60 metrów wgłąb świątyni, by oświetlić twarze posągów.
22 lutego i 22 października wschodzące słońce oświetla siedzące 56 metrów od wejścia posągi: bogów słońca Re-Horachte'a i Amona-Re, a także posąg faraona Ramzesa II. (zwanego Wielkim). Posągi "siedzą" w towarzystwie boga ciemności Ptah, który pozostaje w cieniu przez cały rok.
Wielka Świątynia w Abu Simbel została wybudowana za rządów Ramzesa II. Jej wejścia strzegą jego cztery olbrzymie posągi. Kolosy o wysokości 20 metrów, podpierając ścianę fasady, świadczą o potędze króla. Między nogami tych posągów znajdują się kolejne, tym razem członków rodziny Ramzesa: jego matki Tuji, żony Nefertari oraz jego synów i córek. Historycy sądzą, że "zjawisko" miało w ten sposób czcić narodziny Ramzesa i jego koronację.
(elwatannews)
Comentarios