We wtorek w godzinach porannych w samym centrum Luksoru częściowo zatonął pływający hotel przygotowywany do zimowych rejsów na trasie Luksor-Asuan.
W wyniku rozszczelnienia kadłuba statek nabrał wody, osiadł na dnie, a następnie przechylił się na lewą burtę. W wyniku katastrofy zginęła jedna osoba, a kolejna została uznana za zaginioną. Ofiary to pracownicy firmy remontującej pływający hotel.
Jak podało Ministerstwo Turystyki i Starożytności Egiptu statek nie był eksploatowany od 2010 roku oraz nie posiadał licencji na rejsy. W specjalnym komunikacie Generalnego Urzędu Transportu Rzecznego czytamy, iż pływający hotel przeszedł ostatnio remont w suchym doku niedaleko Luksoru i otrzymał zgodę na opuszczenie stoczni remontowej i zacumowania w centrum Luksoru w celu dalszych napraw.
Po dopłynięciu na miejsce i zacumowaniu obok dwóch innych statków "pływający hotel zaczął tonąć". Ofiary śmiertelne znajdowały się w tym czasie najprawdopodobniej w maszynowni i starały się zatamować rozszczelnienie kadłuba.
Pływający hotel przygotowywany był do sezonu zimowego i pięciodniowych rejsów z turystami na trasie Luksor-Asuan. Sprawą katastrofy i śmierci dwóch osób zajęła się tamtejsza prokuratura.
hurghada24.pl
Comments