Po śmiertelnym ataku rekina tygrysiego na człowieka u wybrzeży Hurghady władze Egiptu wdrażają specjalny system monitorowania ruchu tych drapieżników w Morzu Czerwonym.
Przypomnijmy, 8 czerwca na wodach przybrzeżnych Dream Beach w samym centrum Hurghady żarłacz tygrysi zaatakował obywatela Rosji, który w wyniku ran zmarł na miejscu. Samica, która zaatakowała mężczyznę miała 4 metry długości i ważyła około tony.
Po tym dramatycznym wydarzeniu wody i plaże wzdłuż wybrzeża Hurghady zostały zamknięte na kilkanaście dni. W tym czasie gubernator prowincji Morza Czerwonego Amr Hanafi zalecił wszystkim hotelom i resortom turystycznym założenie specjalnych siatek chroniących hotelowe kąpieliska przed atakami drapieżnych ryb.
Zaledwie po kilkunastu dniach siatki zostały jednak demontowane na wyraźną prośbę ichtiologów z Instytutu Nauk o Morzu i Rybołówstwie w Hurghadzie. "Siatki na rekiny" powodowały bowiem więcej szkód, niż pożytku w faunie Morza Czerwonego. Po prostu uśmiercały mniejsze ryby, które w nią wpadały.
Teraz, aby zagwarantować bezpieczeństwo kąpiącym się w wodach Morza Czerwonego władze Egiptu kończą przygotowania do wdrożenia projektu monitorowania przemieszczania się rekinów, przede wszystkim u wybrzeży Hurghady.
Zakończono już etap zbierania danych o poprzednich incydentach z udziałem rekinów, produkcję 50 czujników dostosowanych do specyfiki wód Morza Czerwonego oraz szkolenia pracowników w zakresie ich instalacji.
Jak poinformowała minister środowiska Egiptu Yasmine Fouad na początku września rozpocznie się "umieszczanie" na samicach specjalnych czujników połączonych satelitarnie z komputerowym systemem śledzącym ich ruch i zachowanie.
Bardzo skomplikowany program monitorujący rekiny nadzorować ma Brytyjka Julia Spaet z Uniwersytetu w Cambrigde, ekspertka specjalizująca się w biologii tych drapieżników.
Niestety, pierwsze efekty działania systemu monitorowania ruchu rekinów poznamy za... 18 miesięcy.
Warto przypomnieć, że już od dwóch miesięcy wszystkie hotelowe kąpieliska w Hurghadzie posiadają specjalne boje oznaczające miejsce, gdzie woda przekracza 2 metry głębokości. Na plażach publicznych ustawiono wieże dla ratowników o wysokości nie mniejszej niż 5 metrów. Personel hotelowy "edukuje" turystów o konieczności zgłaszania "wszystkich zdarzeń dotyczących pojawiania się dużych ryb w wodach przybrzeżnych". Personel hotelowy ma także obowiązek zwracania bacznej uwagi na dokarmianie ryb i wrzucanie do wody wszelkich nieczystości. Ratownicy sugerują turystom, aby wchodzili do wody w grupach, a nie indywidualnie.
hurghada24.pl
Comments