Premier Egiptu przedstawił dziś szczegółowy plan walki z kryzysem gospodarczym, połączonym z wysoką inflacją.
Podczas telewizyjnego wystąpienia trwającego ponad dwie godziny Mustafa Madbouli starał się uspokoić Egipcjan mówiąc, że jego gabinet robi wszystko co w jego mocy, by przetrwać coraz większy kryzys społeczno-gospodarczy, który rozpoczął się w Egipcie wraz z napaścią Rosji na Ukrainę.
Premier Egiptu mówił o znacznym wzroście cen towarów i produktów importowanych, "ucieczce" z kraju 20 miliardów dolarów „zagranicznych pieniędzy” i wstrzymaniu przyjazdów turystów z dwóch walczących ze sobą narodów, które stanowiły do tej pory jedną trzecią wszystkich odwiedzających Egipt (ponad 2,5 miliona).
Skutki wojny „to kryzys dodany do kolejnego kryzysu” - powiedział Madbouli odnosząc się do problemów gospodarczych spowodowanych pandemią, a następnie napaścią Rosji na Ukrainę.
- Panuje niepewność i nikt nie jest w stanie przewidzieć, co stanie się jutro - zaznaczył Mabdouli.
Egipt, najbardziej zaludniony kraj arabski, liczący ponad 103 miliony ludzi szybko zareagował na skutki wojny na Ukrainie dewaluując swoją walutę o 14% w stosunku do dolara amerykańskiego i zakazując eksportu ważnych artykułów spożywczych.
W marcu Egipt rozpoczął negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie pomocy finansowej, która pomogłaby przetrwać kryzys. Według Mabdouliego porozumienie Egiptu z MFW powinno zostać podpisane w ciągu miesiąca. Wg. nieoficjalnych informacji Egipt chce pożyczyć od MFW 7 miliardów dolarów na ratowanie gospodarki i stabilizacje kursu własnej waluty.
Madbouli powiedział dziś, że Egipt, największy na świecie importer pszenicy, kupuje to zboże na światowych rynkach po 435 dolarów za tonę, w porównaniu z 270 USD przed wojną. Rosja i Ukraina stanowiły większość importu pszenicy do Egiptu - łącznie około 13 milionów ton w zeszłym roku - zmuszając kraj do poszukiwania alternatywnych źródeł zaopatrzenia.
Ponad 70 milionów Egipcjan o niskich i średnich dochodach (70% społeczeństwa) otrzymuje dotowane przez państwo pieczywo w ramach systemu specjalnych kart.
Chleb, podstawa dla większości Egipcjan, jest wrażliwym politycznie artykułem spożywczym w kraju, w którym prawie połowa populacji znajduje się poniżej lub na granicy granicy ubóstwa. Pomimo drastycznego wzrostu cen pszenicy - cena dotowanego chleba pozostała w Egipcie na niezmienionym poziomie. Średnie zarobki w Egipcie wynoszą 3.200 funtów (800 zł).
Madbouli powiedział dziś, że Egipt planuje w nadchodzącym roku podatkowym (od 1 lipca) wydać 465 miliardów funtów (100 miliardów złotych) na bezpośrednią i pośrednią walkę ze skutkami kryzysu gospodarczego i pomoc najbiedniejszym.
W ciągu najbliższych trzech lat udział sektora prywatnego (w tym także zagranicznego) ma odpowiadać za 65% wszystkich inwestycji w Egipcie, w porównaniu z około 30% obecnie. Oznacza to ni mniej, ni więcej tylko wyprzedaż majątku narodowego.
Mabdouli dodał, że jego rząd dążyć będzie do zmniejszenia całkowitego zadłużenia do 75% PKB w ciągu najbliższych czterech lat, z obecnych 86%, a deficytu budżetowego do 5% z 6,2%.
Egipt ma także wprowadzić na giełdę EGX 12 wielkich egipskich firm do końca tego roku. Ponadto rząd Madbouliego zamierza połączyć w jedną spółkę siedem największych portów w kraju i także oferować jej akcje na giełdzie. Ten sam proces czeka kilkaset hoteli należących do rządu/wojska, rozsianych po całym kraju.
Madbouly ujawnił również, że jeszcze w tym miesiącu rząd ogłosi Dokument Polityki Własności Państwa. Przepisy w nim zawarte mają wzmocnić sektor prywatny i szczegółowo uregulować zaangażowanie Państwa w działalność gospodarczą.
Zestawiając te dane i dodając działania rządu widać wyraźnie, że sytuacja gospodarcza Egiptu jest dramatyczna.
(thenationalnews,ahram)
Comments