To naprawdę wydarzenie bez precedensu w najnowszej historii Egiptu. Na taki ruch w XXI wieku nie zdecydował się żaden prezydent tego kraju, nawet obalony 13 lat temu prezydent Hosni Mubarak. Podstawowy, dotowany przez Państwo produkt spożywczy każdego Egipcjanina będzie dużo droższy. To pierwsza podwyżka ceny chleba w Egipcie od 1988 roku!
Taką decyzję zakomunikował dziś na specjalnej konferencji prasowej premier Egiptu Mustafa Madbuli. Do tej pory tzw. dotowany chleb baladi (pszenny placek o wadze około 100 gram) można było kupić za 5 piastrów (piastry to polskie grosze). Przeważnie "placki" baladi pakowane są po 5 sztuk, a więc za jedną paczkę trzeba było zapłacić 25 piastrów.
Teraz jeden baladi kosztować będzie 20 piastrów, czyli "za paczkę trzeba będzie zapłacić 1 funta egipskiego EGP (8 groszy).
Oby zobrazować skalę "chlebowej rewolucji" wystarczy dodać, że Egipcjanie rocznie zjadają 100 miliardów sztuk dotowanego pieczywa, a z systemu dopłat doń - za pośrednictwem specjalnych kart żywnościowych - korzystają codziennie 72 miliony obywateli (ponad 65% mieszkańców największego pod względem liczby ludności kraju arabskiego)!
Miesięcznie każdy uprawniony może kupić 150 "bochenków" takiego chleba za które do tej pory płacił 7,5 EGP. Teraz zapłaci 30 EGP.
Tu warto dodać że najniższa emerytura w Egipcie wynosi od początku tego roku 1300 EGP (108 zł).
Statystyki egipskiego Ministerstwa Zaopatrzenia wskazują, że dziennie produkuje się od 250 do 270 milionów bochenków chleba baladi w 30.000 miejskich piekarni rozmieszczonych we wszystkich prowincjach Egiptu.
Premier Egiptu powiedział dziś, że "podwyżka ceny pieczywa była konieczna z uwagi na straszne podwyżki kosztów produkcji".
- Wyprodukowanie bochenka chleba kosztuje Państwo półtora funta, a jest on sprzedawany po 5 piastrów. Państwo "dopłaca" do każdego bochenka 120 piastrów. W skali roku to blisko 3 miliardy dolarów - stwierdził premier Madbuli.
Nowe ceny dotowanego pieczywa mają wejść w życie pierwszego czerwca tego roku.
Comments