Do zadziwiającego i przerażającego zdarzenia doszło w słynnej starożytnej egipskiej świątyni Abu Simbel. Brytyjski turysta zamierzał tam pochować... szczątki swojej matki.
Do incydentu doszło w niedzielę. Mężczyzna chciał wejść na teren świątyni wraz w dużą grupą innych brytyjskich turystów. Podczas przechodzenia przez bramki bezpieczeństwa okazało się, że Anglik ma przy sobie pudełko, a w nim szczelnie zamknięty szklany słój z zawartością podobną do prochu "z niewielkimi kawałkami materii, która przypomina kości".
Mężczyzna został zatrzymany przez ochronę Świątyni, a w trakcie przesłuchania przyznał, że ów proch to skremowane ludzkie szczątki. Konkretnie szczątki jego matki, która zmarła miesiąc temu.
Brytyjski turysta ujawnił także, że przyjechał do Egiptu, aby wypełnić ostatnią wolę swojej mamy. Na pokrywce słoika wyszczególnione było po angielsku imię zmarłej kobiety, jej data urodzenia i śmierci.
Zapytany dlaczego wnosi skremowane zwłoki w słoiku na teren Świątyni Abu Simbel odpowiedział, że król Ramzes II przyszedł do jego matki na łożu śmierci i nakazał konającej kobiecie, aby jej szczątki zostały pochowane na dziedzińcu świątyni. W ten sposób Brytyjka miała otrzymać błogosławieństwo faraona i zapewnić sobie życie wieczne.
Jak poinformował główny inspektor ds. starożytności w Abu Simbel Ahmed Masoud, Brytyjczyk nie został aresztowany, a słoik z prochami matki został mu zwrócony. Mało tego, mężczyzna wszedł na teren Świątyni, ale pisemnie zobowiązał się, że "nie będzie próbował zakopywać prochów mamy na tym, ani jakimkolwiek innym obszarze archeologicznym, gdyż byłoby to naruszeniem egipskiego prawa".
Stanowisko archeologiczne Abu Simbel składa się kompleksu dwóch świątyń zbudowanych w latach 1264–1244 p.n.e. za rządów faraona Ramzesa II. Świątynie Ramzesa II i Nefretete zostały wydrążone w skale.
Abu Simbel znajduje się nad Nilem, około 300 km na południe od Asuanu.
Comments