W najbliższych tygodniach szykuje się spore zamieszanie dla turystów jadących na wypoczynek do Egiptu. Większość państw europejskich zmieni bowiem czas z zimowego na letni. W tym roku wskazówki zegarów np. w Polsce przestawimy... w Wielkanoc. Tymczasem w Egipcie zmiana czasu nastąpi dopiero pod koniec kwietnia. Tak więc dla turystów, czas w kraju nad Nilem zmieni się dwa razy w ciągu zaledwie kilku tygodni.
A więc, w nocy z soboty na niedzielę w Polsce przestawimy wskazówki zegarów z godziny 2.00 na godzinę 3.00. Tym samym od 31 marca czas w Polsce i w Egipcie będzie taki sam. W tej chwili w Kairze jest godzina później, niż w Warszawie. Ta sytuacja potrwa jednak tylko 26 dni.
25 kwietnia o północy nastąpi bowiem zmiana czasu z zimowego na letni w Egipcie. Wówczas wskazówki - tym razem egipskich zegarów - przestawimy o 60 minut do przodu, na godzinę 1.00 w nocy.
Tak więc od 26 kwietnia znów pomiędzy Polską, a Egiptem będzie godzina różnicy - w Egipcie będzie 60 minut później.
Kolejna zmiana czasu - z letniego na zimowy - nastąpi w większości państw europejskich 26 października. W Egipcie wskazówki zegarów przestawimy... pięć dni później, czyli 31 października. Wówczas dopiero będzie zamieszanie.
Decyzję o zmianie czasu zatwierdził egipski rząd, a ratyfikował prezydent kraju. W uzasadnieniu napisano, iż "wprowadzenie czasu letniego i zimowego pozwoli na oszczędność w wysokości 25 milionów dolarów w zakresie zużycia gazu oraz 150 milionów dolarów oszczędności w zakresie zużycia energii elektrycznej".
Comments