Od kilkudziesięciu godzin trwa walka z zanieczyszczeniem wód Morza Czerwonego paliwem wydobywającym się ze statku towarowego, który uderzył w rafę koralową u wybrzeży Al-Kusajr.
Jednostka pod nazwą "VSG Glory", pływająca pod banderą Komorów w wyniku awarii silnika zeszła ze szlaku żeglugowego i uderzyła w rafę koralową na wysokości luksusowego hotelu Movenpick. W wyniku kolizji i pęknięcia kadłuba doszło do rozszczelnienia zbiorników z mazutem, który wylewa się do morza.
Pomimo szybkiej reakcji służb ochrony wybrzeża i specjalistów Agencji ds. Środowiska i Rezerwatów Morza Czerwonego pierwsze plamy paliwa dotarły do brzegu.
Wokół unieruchomionego statku ułożono gumowe bariery zapobiegające rozlewaniu się mazutu na kolejne obszary. VSG Glory płynął z Jemenu do portu w Suezie. Załoga składała się z 21 marynarzy.
Zarząd Portu Morskiego Safaga wysłał dziś rano holownik, który miał "wyciągnąć" jednostkę na głębsze wody, jednak - jak podaje portal almasryalyoum - ten "napotkał na trudności związane z panującą dziś na Morzu Czerwonym wysoką falą i bliskością raf koralowych, stąd odholowanie statku jest utrudnione".
Specjaliści z Agencji ds. Środowiska i Rezerwatów Morza Czerwonego pobrali już próbki wody, aby zbadać poziom zanieczyszczeń powstałych w wyniku wycieku oraz
rozpoczęli wstępne badanie uszkodzeń rafy koralowej w którą uderzył statek, a także poziom dewastacji pobliskich raf.
Warto zaznaczyć, że rafy koralowe u wybrzeży Al-Kusajr należą do najpiękniejszych na świecie. Al-Kusajr znajduje się 85 km na północ od Port Ghalib i 90 km na południe od Safagi.
Comments