top of page

Źle się dzieje na targu owocowo warzywnym w Hurghadzie


Mieszkańcy Hurghady domagają się utworzenia komisariatu policji na słynnym rynku owocowo-warzywnym (suk) w dzielnicy Dahar.



Mieszkańcy Hurghady skarżą się na złe traktowanie klientów i zastraszanie ich przez sprzedawców na targu warzywnym w Hurghadzie. Dotyczy to przede wszystkim turystów odwiedzających to miejsce. Niektórzy sprzedawcy nękają klientów używając przy tym przemocy fizycznej i wulgaryzmów.





Potwierdził to w rozmowie z portalem albawabhnews mieszkaniec Hurghady, który był świadkiem robienia zakupów przez zagranicznych turystów. - Sprzedawca ich oszukał, wciskając im pół kilograma pomidorów za 150 funtów egipskich podczas gdy kilogram pomidorów to tylko 3 funty - powiedział mężczyzna. W kolejnym przypadku kobieta z małym dzieckiem została obrzucona stekiem wyzwisk przez sprzedawców gdy zwróciła uwagę, iż towar który otrzymała jest złej jakości i prosiła o jego wymianę.


W innym incydencie sprzedawca po prostu pobił kupującego gdy ten zwrócił mu uwagę, iż zachowuje się niegrzecznie w stosunku do jego żony. W wyniku szarpaniny kobieta straciła przytomność i została odwieziona do szpitala.


Po tych, nasilających się aktach skandalicznego zachowania niektórych kupców, mieszkańcy Hurghady zażądali od gubernatora Morza Czerwonego Amra Hanafiego, aby na targu owocowo-warzywnym w Daharze powstał specjalny posterunek policji,





dzięki któremu na bierząco będzie można kontrolować bezpieczeństwo i chronić przede wszystkim turystów przed tego typu zachowaniami. W tej chwili posterunek policji znajduje się przed wejściem na suk, przy Dahar Square.




(albawabhnews)

Kommentare


bottom of page